Zmiany na rynku chwilówek – klienci stracą czy zyskają?
Od 11 marca 2016 roku weszła w życie nowa wersja ustawy zwanej antylichwiarską. Już w trakcie pierwszego tygodnia po jej wprowadzeniu, na ryku chwilówek widać było pewne zmiany. Założeniem ustawy było doprowadzenie do stanu, w którym korzystanie z szybkich pożyczek będzie dla klienta tanie i bezpieczne. Póki co, na bezpieczeństwo nikt nie narzeka, ale czy rzeczywiście ceny spadły?
Od momentu wejścia w życie ustawy pozabankowe firmy pożyczkowe ograniczone zostały jednym wzorem naliczania poza odsetkowych kosztów pożyczek. Nie mogą one przekroczyć 25% kwoty samej pożyczki, ani 30% jej kwoty w skali roku, przy czym zawierać w sobie mają wszelkie dodatkowe opłaty, takie jak prowizje, opłaty za przygotowanie czy ubezpieczenia. Odsetki się nie zmieniają i nadal wynoszą czterokrotność stopy lombardowej Narodowego Banku Polskiego (obecnie 10%).
Zmiany te wprowadzono z myślą o tym, aby pożyczkodawcy nie mogli już narzucać opłat zupełnie nieproporcjonalnych w stosunku do pożyczanych kwot – informuje Tobiasz Rutkowski z porównywarki chwilówek online pankasa.pl. Miało to zapobiec także zjawisku rolowania pożyczek, czyli przedłużania terminu ich spłat, za każdym razem za dodatkową opłatą. Firmy zmieniły więc swoje zasady i stosują się do wytycznych umowy, zmieniając koszty. Efekt jest jednak taki, że u niektórych z nich opłaty za pożyczki zamiast spaść, wzrosły, nawet o kilkadziesiąt procent, pozostając nadal w zgodzie z przepisami.
Dlaczego jest drożej?
W niektórych firmach pożyczkowych klienci płacili do niedawna mniej, niż wymaga obecna ustawa. Po wprowadzeniu nowych przepisów, pożyczkodawcy mogli więc swobodnie podnieść opłaty bez obaw o przekroczenie wyznaczonego limitu, tak, aby odbić sobie straty na innych polach. Nie zarobią już bowiem na przedłużeniach pożyczek, które w niektórych firmach były nawet głównym źródłem dochodu. Teraz opłaty za nie muszą mieścić się w określonym limicie. Nie będzie również zarobku na wielokrotnie wysyłanych płatnych powiadomieniach o długu, czyli monitach. To też już nie będzie opłacać się firmom.
Zysk dla klientów niepłacących w terminie oznacza więc stratę tych z pożyczkobiorców, którzy zawsze płacą na czas i nie muszą korzystać z przedłużeń.
Wciąż można liczyć na darmowe pożyczki
Chociaż chwilówki powszechnie drożeją, oferty pierwszych, darmowych pożyczek ciągle mają się dobrze. Specjaliści zakładali, że wraz z wejściem nowej ustawy pożyczkodawcy zrezygnują z takiej formy promocji. Na korzyść dla klientów, to nie nastąpiło, gdyż jak możemy zauważyć na porównywarce pankasa.pl pierwsza pożyczka za darmo jest dostępna w aż 17 firmach. Wśród tych firm, które oferowały wcześniej darmowe pożyczki widać póki co tylko jedną zmianę – jedna z marek ofertę chwilówka za 0 zł zmieniła się w pierwszą pożyczkę za 10 zł. Jej oferta przypomina teraz to, co od dłuższego czasu proponowała klientom Wonga. Na pewno nie braknie chętnych i na taką promocję, zwłaszcza wśród tych osób, które już wykorzystały opcję darmowych pożyczek w innych firmach.
Nieznaczne obniżki kosztów
Niektórzy z pożyczkodawców pod wpływem nowej ustawy nie tylko nie podnieśli kosztów, ale je wręcz obniżyli, czasami nawet o kilkadziesiąt złotych. Rekordzistą pod tym względem jest marka, w której pożyczenie 500 zł na 30 dni jest obecnie 70,5 zł tańsze. Również w innych firmach możemy zauważyć obniżki cen sięgające od 4 do 24 zł.
Z tego co widać, niektóre z firm obniżyły koszty pożyczek bardziej, niż wymagała nowa ustawa. Prawdopodobnie wiąże się to z chęcią zabezpieczenia klientom możliwości przedłużania pożyczek. Ich mniejsze koszty pozwolą na zmieszczenie się w ustawowych limitach wraz z opłatami za przedłużenie. Może jednak okazać się, że część firm, w związku ze zmniejszonymi kosztami przedłużeń, zacznie wymagać od pożyczkobiorców dodatkowego poręczenia.
Powolne wdrażanie zmian
Po tym jak weszły w życie nowe przepisy, nie wszystkie firmy od razu zmieniły informacje o opłatach na swoich stronach. Widać było więc pewien chaos, pojawiały się sprzeczne dane na temat kosztów pożyczek. Dziś jednak widać w tym temacie zmianę i firmy proponują już klientom jasne, konkretne warunki. Mimo wszystko, na pełną stabilizację cen zapewne jeszcze poczekamy.
Może to Ci się spodoba
Można się ubezpieczyć od cyberataków i transakcji na rynku nieruchomości
Nowe produkty ubezpieczeniowe są szansą dla zakładów ubezpieczeń. Choć wciąż wielu Polaków ubezpiecza się tylko, gdy jest to obowiązkowe, to także na naszym rynku rośnie świadomość nowych zagrożeń i konieczności zabezpieczenia się
Rynek mieszkaniowy bije rekordy. Najpopularniejsze są małe mieszkania
Sytuacja na rynku sprzedaży mieszkań jest bardzo korzystna dla deweloperów, którzy prześcigają się we wprowadzaniu nowych projektów do sprzedaży. W efekcie, aby wyróżnić swoją ofertę, należy wykreować bardzo charakterystyczne produkty –
Transakcje kartą najbardziej narażone na oszustwa płatnicze w sieci. 18 proc. firm zetknęło się z tym zjawiskiem
Zjawisko oszustw płatniczych w handlu internetowym nie jest w Polsce tak powszechne, jak na świecie – wynika z badania EY i Nethone. W ostatnim roku zetknęła się z nim mniej niż jedna piąta firm, ale straty
Zastosowanie używanych wycinarek drutowych
Wycinarki drutowe to jeden z najlepszych przykładów wysoce skutecznych, zaawansowanych maszyn stosowanych w przemyśle metalurgicznym. Ich wysoka precyzja pracy przy obróbce niezwykle delikatnych elementów sprawiła, że stosuje się je dziś
Motywacja płacowa czy pozapłacowa – co wybrać?
Jak zdobyć najlepszych pracowników, czym ich przy sobie zatrzymać i w jaki sposób zachęcić ich do pracy – te kwestie spędzają sen z powiek wielu przedsiębiorcom. Niektórym wydaje się, że
Polska jest liderem w legislacji dotyczącej dronów. Przepisy pobudzą rynek wart ok. 150 mln zł
Ostatnie zmiany w prawie, które określają m.in. zasady lotów dronów poza zasięgiem wzroku, zdecydowanie uproszczą zasady ich użytkowania i będą impulsem do rozwoju branży – podkreśla Michał Wojas, prezes FlyTech UAV. Jak ocenia,
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to skomentuj post